Wieści ze świata gospodarki i finansów kwiecień 2023 r.

Przyspieszenie działań państw na rynkach naftowych, porozumienia bliskowschodnie,  sprzeciw wobec reform we Francji i spory UE-USA to najgłośniejsze wydarzenia ostatnich tygodni, które mają lub mogą mieć wpływ na portfele Polaków i Europejczyków.

Ropa Ural w górę

OPEC+ podjęło decyzję o obniżeniu wydobycia ropy naftowej w celu podwyższenia cen. Arabia Saudyjska jest uznawana za głównego autora tego ruchu. Obniżające się ceny ropy są dobre dla kupujących, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej, jednak jej producenci obawiają się bliskiej i dalszej przyszłości. W ostatnich latach Saudowie mieli problem z utrzymaniem się ponad kreską w kontekście budżetowym. Dla Europy deficyt jest czymś stałym, ponieważ rolujemy dług i to tak naprawdę kwestia PKB jest punktem odniesienia. Dla producentów ropy, jest nim przyszłość. Zdają oni sobie sprawę, że prędzej, czy później rynek oparty na węglowodorach upadnie. Tym samym, muszą zdobywać przewagi finansowe, dzięki którym pozyskają inne źródła finansowania w post-naftowym świecie. KAS (Królestwo Arabii Saudyjskiej), jest przy tym państwem, które bardzo silnie wspierało uznawany na świecie rząd Jemenu w ich walce z rebeliantami Huti (wspieranymi przez Iran). Główny ciężar finansowy za obronę przed tą szyicką organizacją, brali na siebie właśnie Saudowie i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Teraz, kiedy KAS i Iran wróciły na drogę dyplomacji, Saudowie chcą zakończyć interwencję w obronie rządu Jemenu i skupić się na przygotowaniach na czasy, gdy ropa nie będzie już tak ważna.

Problemy producentów ropy

Okres pandemii covid był dla nich skrajnie zły, gdyż tak ceny ropy, jak i ilość sprzedawanego surowca były drastycznie niższe niż normalnie. Ruchy G7 wobec Rosji martwią ich więc podwójnie. Pierwsza kwestia, to ta natychmiastowa, czyli strategia Zachodu, by poprzez współpracę importerów, cały rynek stał się tańszy dla konsumentów. To kosztuje nie tylko Rosję, ale także inne państwa OPEC+. 

Druga sprawa jest nieco mniej oczywista. Arabowie bowiem uznają, że Zachód testuje na Rosji możliwości działania wobec innych państw autorytarnych, które przy różnych problemach, bywały wobec Zachodu na dokładnie przeciwnym biegunie. Dla przykładu – politycy na Zachodzie mogliby (nie wprost/nieoficjalnie) wprowadzać ograniczenia importu ropy z danego kraju arabskiego, który miałby najmniejszy zakres praw kobiet. To wymusza na OPEC+ działanie, które zdusi w zarodku wszelkie strategie podporządkowujące sobie producentów ropy naftowej (de facto także gazu). 

Co działo się w gospodarce w marcu 2023 roku?

Podniesienie wieku emerytalnego we Francji, a rynek chipów

Emmanuel Macron uważa za swoją główną misję jako prezydenta Francji, podwyższenie wieku emerytalnego. W jego opinii, nie ma możliwości żeby obecny poziom dobrobytu w drugiej największej gospodarce UE utrzymał się, bez odciążenia państwa w tej kwestii. To powoduje ogromne protesty społeczne i wzrost poparcia dla sił skrajnej lewicy i skrajnej prawicy. Ta z kolei jest prorosyjska, więc dojście do władzy czy to Melonchona, czy Le Pen, byłoby dla Polski fatalną wieścią. Macron próbuje odsunąć z pierwszych stron gazet kwestię emerytur, na rzecz swojej podróży do Pekinu, gdzie zostało podpisanych wiele intratnych dla Francji umów handlowych i produkcyjnych. Cała sytuacja wymusza na Macronie antyamerykańską retorykę, ponieważ USA kilkukrotnie zlekceważyły zdanie Paryża. Ta układanka może mieć wpływ na działania Francji dotyczących handlu Unii Europejskiej tak ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Chinami. UE jest silnie niezadowolona z dopłat, które USA wprowadzają dla firm, które będą prowadzić produkcję na terenie Stanów. Teoretycznie, miałoby to dotyczyć przede wszystkim rynku półprzewodników. Wiele z nich produkuje je w Chinach i Tajwanie, ale prowadzone jest to w dużej mierze przez firmy zachodnie. Unia domaga się od Stanów konkretów w tej sprawie, a wręcz zarzucenia pomysłu. W to wpisuje się postawa Macrona, który z uwagi na sprawy wewnętrzne, chce być twarzą sprzeciwu w Europie wobec niekorzystnych dla UE decyzji Waszyngtonu.

Dodaj komentarz