Wieści ze świata gospodarki i finansów luty 2023 r.

Styczeń to dla wielu gospodarek i świata finansów pierwsze uderzenie nowego prawa podatkowego, czy odpowiedź na dane za cały poprzedni rok. Jest też choćby kwestia zmian w przynależności do organizacji międzynarodowych, jak i realizacji budżetów. To wszystko może wpłynąć na ceny surowców, akcji i wartość walut. Nie inaczej było w styczniu 2023 roku.

Chorwacja w Strefie Euro

Pierwsze dni obecności tego bałkańskiego państwa w tej walutowej strukturze były jak to ma miejsce zazwyczaj przy tak dużych operacjach – burzliwe. Chorwaci byli zaskoczeni cenami, które wzrosły, a w tym przypadku od razu obwiniono zmianę waluty. Kiedy kurz opadł, a dane spłynęły, Chorwaci mówią o 12,7% inflacji rok do roku. Stanowi to utrzymanie poziomu z grudnia. Inne dane mówią nawet o 12,5%. Dla porównania, inflacja w Polsce wyniosła 17,4%, co jest też wzrostem wobec grudnia 2022 z 16,6%. Tym samym niezależnie czy oceniać sam poziom inflacji, czy tendencję w jej zmianach, Chorwaci z euro są w lepszej pozycji od Polaków ze złotówką względem inflacji. 

Po co Chorwatom euro?

Chorwaci uzyskali w ten sposób cały szereg przywilejów, jednak o jednym mówi się stosunkowo rzadko – od stycznia nie ma możliwości ataku na ich walutę. Mniejsze waluty, jak złotówka, czy turecka lira, mogą stać się obiektem spekulacji. Euro, podobnie jak dolar, jest na to odporne z racji liczby transakcji dokonywanych w tej walucie

Podczas gdy ważnymi kwestiami są oczywiście potencjalna pomoc EBC, czy brak ryzyka walutowego dla firm chcących inwestować swoje pieniądze w tym państwie, Chorwaci podkreślają inny aspekt. Ich kraj jest państwem turystycznym, a obecność w SE jest zachętą i uproszczeniem dla odwiedzających. 

Ceny surowców i energii

Styczeń i pierwsze dni lutego przynoszą dalsze spadki na rynkach cen gazu. Podczas gdy w grudniu była mowa o 7 dolarach za milion BTU, teraz jest to cena bliska 2,5 $. Tu należy nadmienić, że w czerwcu i sierpniu cena dochodziła do nawet 9,7 dolarów

Ropa Brent i WTI w pierwszym miesiącu 2023 roku wahały się około 80 dolarów za baryłkę. Brent dochodzi już do 85 dolarów. Zauważalne jest jednak, że Brent ponownie zaczyna odskakiwać WTI, podczas gdy pod koniec 2022 roku, to ten drugi typ przez chwilę uzyskiwał nawet wyższe ceny. 

W kompletnie innym miejscu jest rosyjska ropa Ural, za którą w dalszym ciągu płaci się poniżej 55 dolarów za baryłkę. Rosja swój budżet na obecny rok oparła na cenie 75 dolarów za baryłkę

Ceny węgla są już niższe niż rok temu. Po chwilowym odbiciu w listopadzie i grudniu, styczeń przyniósł drastyczne zmiany. Podczas, gdy jeszcze na początku tego roku wynosiły one blisko 400 dolarów za tonę, obecnie jest poniżej 250 dolarów. Jednym z powodów tej obniżki, może być decyzja Chin o przywróceniu transakcji z Australią na ten surowiec. Embargo Państwa Środka na australijski węgiel, było jednym z najbardziej destabilizujących czynników na rynku. Powodowało ono, że Chiny zaczęły kupować węgiel z miejsc, które sprzedawały go tradycyjnie Europie. Handel z Australią, nie był już tak korzystny dla UE, z racji odległości między kontrahentami. 

Rynek energetyczny odczuwa te zmiany i ceny energii również spadają. Mowa nawet o spadku o 125 zł na MWh do 661 zł na Rynku Dnia Następnego (RDN) i 165 zł do 870 zł na Rynku Terminowego Produktów z dostawą energii elektrycznej (RTPE). W obu przypadkach porównania grudzień 2022 r. – styczeń 2023 roku.

Giełda w USA odbiła – jak to się stało?

Dobry trend dla KGHM?

Jako Polaków powinien nas też interesować światowy rynek miedzi. Ten zanotował w styczniu duży skok wartości. Od września utrzymywał się trend wzrostowy. W okresie 09.22 – 01.23, mowa o 11% w górę. Natomiast w jednym tygodniu stycznia, był to wzrost o 13%. Po korekcie jest to bliższe 8% i jednocześnie 25% od września. Wciąż nie jest to poziom z lutego zeszłego roku, ale widać jednoznaczne odbicie. Wpływ na to mają wieści z Chin, które to Chiny mogą poluzować pewne kwestie dotyczące spłaty długów przez miejscowych deweloperów. Widać jednoznacznie, że Pekin obawia się wyhamowania gospodarczego i stawia na większe ryzyko. Obok demografii i covida, za największe zagrożenie dla ChRL, uznaje się ogromne zadłużenie rynku budowlanego w tym państwie. To już drugi ryzykowny sektor, wobec którego nagle zmienia się podejście Komunistycznej Partii Chin. Jest to też jasny sygnał, że w tym kraju każda kwestia może być zmieniona z dnia na dzień o 180 stopni, co może wpłynąć w przyszłości na niepewność na rynkach względem inwestycji w Chinach.

Dodaj komentarz